Producenci

Formy płatności:

 

Układanie płytek bezfugowo-hit czy kit?

Od kiedy w ofertach naszych producentów pojawiły się tzw. płytki kalibrowane, do salonów przychodzi coraz więcej Klientów zadających pytanie: „Czy tę płytkę można położyć bezfugowo?”  

Odpowiedź na to pytanie nie jest jednak taka prosta jakby się mogło wydawać.

Aby dobrze zrozumieć problem najpierw należy zadać sobie inne pytanie. Po co tak naprawdę jest fuga i jakie ma zastosowanie? 

Większość zapytanych o to ludzi odpowiedziałaby pewnie, że fuga ma niwelować różnice w rozmiarze poszczególnych płytek. Oczywiście to prawda… Zastosowanie dylatacji wypełnionej zaprawą fugową ma za zadanie ukrywać to, co dopuszcza norma ISO 10545-2, według której, płytki mogą odbiegać od siebie wymiarami o ok. 0,5%-0,6%max. A biorąc pod uwagę fakt, iż tolerancja rozmiarowa jest uzależniona od rozmiaru płytki, logiczna jest też obowiązująca powszechnie zasada, że im większy rozmiar płytki, tym większą trzeba zastosować fugę.

No dobrze, teraz ktoś pewnie powie, że przecież mamy płytki rektyfikowane, które z założenia powinny być niemal identycznych rozmiarów i tu zastosowanie fugi nie jest potrzebne.

Dobrze, zgodzę się, że to zastosowanie fugi w tym przypadku nie ma większego znaczenia, ale fuga ma jeszcze inne, równie ważne, jeśli nie ważniejsze, zastosowanie.

Wielu z nas zapomina, że położona na ścianę, czy też podłogę, okładzina ceramiczna jest jedynie zewnętrzną powłoką, zaś pod nią znajdują się w dalszym ciągu inne materiały, na które działają rozmaite siły i naprężenia. Ten problem dotyczy zwłaszcza nowo powstałych budynków, które dopiero się „osadzają”, ale nie tylko! Nawet w przypadku starych budynków, na które działają różne warunki atmosferyczne, problem istnieje i może spowodować, że w którymś momencie okładziny położone bez żadnej dylatacji, zaczną na siebie napierać, co może się skończyć popękaniem płytek.

 

Z założenia fuga jest materiałem o większej elastyczności niż płytki ceramiczne i to ona niweluje działanie naprężeń w ścianach i podłogach naszych domów, więc nie powinno się z niej rezygnować nawet w przypadku perfekcyjnie kalibrowanych płytek.

I tu pojawia się kolejne pytanie. Zatem co nam dają płytki rektyfikowane?  Otóż, kalibrowanie płytek pozwala na zniwelowanie fugi tak, aby była ona jak najmniejsza. Obecnie uważa się, że powinna mieć, co najmniej jeden milimetr. Chodź niektórzy producenci zalecają nawet dwumilimetrową fugę do płytek tego rodzaju.

Na pewno wśród czytelników znajdą się też tacy, którzy powiedzą, że układali już płytki bez zastosowania jakiejkolwiek dylatacji, czy też widzieli u kogoś tak położoną okładzinę i nic nie popękało. I faktycznie. To, że płytek nie powinno się kłaść w taki sposób nie oznacza, że muszą ulec zniszczeniu. Trzeba jednak pamiętać, iż jest to możliwe. Nawet, jeśli nie stanie się to zaraz po ułożeniu może się tak zdarzyć po pewnym czasie. Co gorsza, jeśli stanie się to po okresie reklamacyjnym dla prac wykonawczych, wtedy właściciel może zostać sam z problemem, bo nie będzie miał prawa do zadośćuczynienia od fachowca układającego płytki. Mało tego, żaden producent nie uzna nam reklamacji, jeśli płytki nie zostały ułożone według zaleceń producenta. Zatem warto się zastanowić dwa razy nim zdecydujemy się na położenie bezfugowe naszej nowiutkiej okładziny. A myślenie typu: „mnie to nie spotka” może okazać się dość kosztownym w skutkach.

Jeśli jeszcze ktoś się waha czy układać z fugą czy bez, warto przemyśleć jeszcze jeden aspekt, który w późniejszym czasie może przynieść korzyści z jej zastosowania, czy jak kto woli straty z powodu jej braku.

Mało, kto wykańczając swoje mieszkanie myśli w przód i bierze pod uwagę późniejsze drobne remonty i naprawy. Tymczasem zdarza się, że istnieje potrzeba usunięcia tylko jednej lub kilku płytek, – bo zostały lekko uszkodzone lub bo pod nimi znajduje się coś, co wymaga naprawy lub wymiany. Jeśli okładzina zostanie położona ściśle obok siebie, bez dylatacji, odspojenie jednej płytki i usunięcie jej, bez uszczerbku dla sąsiednich stanie się praktycznie nie możliwe do wykonania. A nieplanowany „drobny remont” przekształci się w poważną inwestycję i niepotrzebnie stracony czas i nerwy.

Tak oto nasze dywagacje doprowadziły nas do odpowiedzi na pierwsze pytanie jakie sobie zadaliśmy. Reasumując, żadnych płytek nie powinno się kłaść bezfugowo, aczkolwiek, rezygnując z prawa do reklamacji i ryzykując zniszczenie naszej okładziny po pewnym czasie... wszystko jest możliwe :)

 

Dla tych, którzy rezygnują z fugi ze względów estetycznych dodam tylko, że współczesne spoiwa mogą także spełniać rolę dekoracyjną, a materiały, z których się je teraz produkuje wcale nie oznaczają, że będą one „najsłabszym ogniwem”, które łatwo się brudzi i ciężko doczyścić. Wystarczy tylko dobrze przemyśleć jaką fugę, gdzie zastosować. Oczywiście na rynku są różni producenci chemii budowlanej, oferujący nam swoje produkty na różnym poziomie trwałości. Dobrze więc wybrać, sprawdzonego bądź poleconego, najlepiej przez producentów płytek. Ale o tym innym razem...

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
sklep.miradalfa.pl - płytki ceramiczne, gresy, wyposażenie łazienek, meble łazienkowe, akcesoria łazienkowe, baterie łazienkowe, armatura
Sklep internetowy Shoper.pl